facebook instagram lookbook
CONTACT ✉ Jointy&Croissanty

Obserwuje

środa, 31 stycznia 2018

suede biker jacket









PL: Wiem, że to jeszcze nie pora na taki strój, ale podobnie jak w tamtym roku, również i w tym, swoją wiosenną garderobę zaczęłam kompletować nieco wcześniej. Szara zamszowa ramoneska to wyjątkowo uniwersalne okrycie wierzchnie, przy czym nieco lżejsze niż klasyczna czarna. Tym razem pokazuję Wam ją w wersji niemalże jednokolorowej, ale na pewno pojawi się tu jeszcze w towarzystwie pasteli.  

Kurtka: no name
Spódnica: no name
Buty: no name

ENG: I know that it's too cold for this outfit yet but similarly as in the last year, I started to prepare my spring wardrobe a little bit earlier. Grey suede biker jacket is really versatile outerwear and at the same time more unique than classic black. I'm showing you it in 'total look' now, but it will certainly appear here in the company of pastels.

Jacket: no name
Skirt: no name
Shoes: no name

niedziela, 28 stycznia 2018

home sweet home













PL: Zazwyczaj pojawiają się tutaj przeróżne zestawy, które noszę na codzień lub od święta, a dziaj mam dla Was nieco inny rodzaj wpisu, bo oprócz tego co mam na sobie chciałam pokazać Wam również piękną lampę ścienną, którą ostatnio kupiłam do naszego mieszkania. Jakiś czas temu wprowadziliśmy się do naszych czterech kątów, które urządziliśmy mieszając ze sobą takie style jak skandynawski, industrialny i trochę vintage. Przeglądając stronę sklepu Newchic natrafiłam na kategorię z akcesoriami oświetleniowymi i tam od razu zwróciłam uwagę na tę lampę, która idealnie wpasowuje się w taką stylistykę, poza tym wyjątkowo odpowiada mi jej design. Jest bardzo starannie wykonana, z dbałością o każdy detal, ogólnie jej jakość jest świetna. Na razie nie zdążyliśmy jej jeszcze zamontować, są to  jedynie zdjęcia poglądowe, ale właśnie na tej drewnianej ścianie będzie już niebawem przymocowana na stałe. Jeśli chodzi o to co mam na sobie, to znów dużo czerni, skórzane spodnie 'marchewki' z wysokim stanem i paskiem w talii, hafowany sweter z bufiastymi rękawami i pasujące do niego botki w szpic. Prosty zestaw, a jednak za sprawą tych spodni całkiem ciekawy. Jak Wam sie podoba?

Lampa: Newchic
Sweter: Romwe
Spodnie: no name
Buty: no name

ENG: Usually I show you here various outfits, from casual to party sets, but today I have for you a little bit different kind of post. This time not only clothes play the main role but also beautiful wall lamp, which I bought recently for our flat. Few months ago we moved into our apartment, which has been arranged by us in several styles, like: industrial, scandinavian and a bit vintage. While browsing the Newchic store website I came across a category with lighting accessories, I saw this lamp and I was delighted with it. It suits perfectly to our home and I really like its design. When I received the package I was very happy, because the quality of this lamp is really great, it's carefully made with attention to every detail. We have not yet installed it permanently, but it will be mounted on this wooden wall soon. As for what I'm wearing, it's a lot of black again, tied at the waist faux leather pants, embroidered sweater and khaki pointy toe ankle boots. Simple outfit, but thanks these pants it's quite interesting. How do you like it?

Lamp: Newchic
Sweater: Romwe
Pants: no name
Boots: no name


środa, 24 stycznia 2018

let it snow











PL: Prawie 'total look' - czarny wełniany trencz, który sprawdza się nawet przy polarnych mrozach, czarne woskowane rurki, wygodne trapery (też czarne) i dla ożywienia szal w kratę i okularki z białymi oparwkami. Prosto, wygodnie, ciepło i chyba dość szykownie.

Płaszcz: Szulist
Spodnie: no name
Buty: no name
Szalik: no name

ENG: Almost 'total look' - black wool trench coat, black faux leather pants, comfy boots (also black) and to make a little contrast - plaid scarf and sunglasses with white frames. Simple, comfy, warm and quite chic outfit.

Coat: Szulist
Pants: no name
Boots: no name
Scarf: no name

poniedziałek, 15 stycznia 2018

leather dress








PL: Uwielbiam skórzane sukienki i spódnice, kocham czerwień, więc ten zestaw to chyba jeden z bardziej typowych dla mnie. Sukienką zachwyciłam się już kilka miesięcy temu, jeśli chodzi o sweterek to żałuję, że nie ma trochę dłuższych rękawów, jednak i tak jestem z niego zadowolona (zresztą niezależnie od tego gdzie kupuję, to dość często mam problem z przykrótkimi rękawami). 

Sukienka: no name
Sweter: no name
Buty: no name

ENG: I adore leather dresses and skirts, red belongs to my favorite colors, so which kind of outfits could be more typical for me than this one? I was delighted by this dress several months ago and finally I bought it. I'm glad also of this sweater, I ordered it with the intention of wearing it in combination with this dress. How do you like this set?

Dress: no name
Sweater: no name
Boots: no name

niedziela, 7 stycznia 2018

denim shearling jacket










PL: Najlepiej czuję się w typowo kobiecych zestawach lub właśnie takich - streetwear'owych, które w moim przypadku idealnie sprawdzają się o tej porze roku. Dżinsowy kożuszek o fasonie oversize w połączeniu z koszulką jednej z moich ulubionych marek - Stussy, czarne rurki z wysokim stanem, wygodne zamszowe trapery i czapkę z daszkiem Mitchell and Ness. Jak Wam się podoba?

Kurtka: no name
Koszulka: Stussy
Spodnie: Bonprix
Buty: no name

ENG: I feel the best in two kinds of outfits: typically feminine or just such as this streetwear style, which in my case works perfect during autumn and winter time. I combined denim oversized faux fur jacket with Stussy tee, black high waisted jeans, comfy boots and Mitchell and Ness snapback. Let me know, what do you think about this set?

Jacket: no name
T-shirt: Stussy
Jeans: Bonprix
Boots: no name

poniedziałek, 1 stycznia 2018

New Year's eve outfit








PL: Ten post miał pojawić się wczoraj, jednak nie zdążyłam przed sylwestrem, więc stwierdziłam, że dzisiaj podzielę się z Wami moją kreacją na ten niezwykły wieczór. Sukienkę już znacie, ale nie należę do osób, które ubiorą coś raz i później rzucają w kąt. Jeśli sukienka przeznaczona na większe wyjścia naprawdę mi się spodoba, to to zakładam ją często, oczywiście adekwatnie do okazji. Pewnie zastanawiacie się dlaczego wybrałam kobaltowe czółenka. Mogłabym napisać, że chciałam dopasować obuwie do pojawiających się na sukience akcentów w tym kolorze, ale tak naprawdę kluczową kwestię stanowiła wygoda. Są to jedyne buty na obcasie, w których mogę chodzić a nawet tańczyć około siedmiu godzin i nie czuję ich na nogach. 

Sukienka: VIPshop
Buty: no name

Kochani, życzę Wam szczęśliwego 2018!!!:) 

ENG: I planned to add this post yesterday but I ran out of time before the New Year's eve, so I decided to share with you today my outfit for this amazing evening. Probably you have seen this dress earlier on my blog, but I really like it and I don't belong to that kind of persons, which wear one particular evening dress only once. Maybe you are wondering why I chose cobalt blue heels. Of course I could say that I wanted to match the shoes to the blue accents appearing on the dress, but comfort was the key issue. These are the only high heels in which I can walk and even dance about seven hours and I don't feel them on my feet.

Dress: VIPshop
Shoes: no name

I wish you a happy 2018!!!:)