facebook instagram lookbook
CONTACT ✉ Jointy&Croissanty

Obserwuje

niedziela, 31 stycznia 2016

camo and leopard print







Kurtka / jacket: no name, top: no name, spodnie / pants: MORO, buty / shoes: Mango


Uprzedzając pytania czy nie było mi zimno, zacznę od tego, że zdjęcia zrobiliśmy wczoraj, gdy termometr wskazywał dziewięć stopni na plusie. Mam już tak dość zimowej garderoby, wszelkiego rodzaju ciężkich płaszczy i kurtek, że od razu postanowiłam wykorzystać nadarzającą się okazję, aby wyskoczyć na spacer w typowo wiosennych ubraniach. Spodnie to nowość w mojej szafie, a właściwie w części należącej do mojego męża. Tak, dobrze przeczytaliście, kilka tygodni temu mój luby kupił sobie właśnie takie spodnie, a ja z całą typową dla siebie przebiegłością pochwaliłam jego zakup - mając w głowie co najmniej kilka zestawów z ich udziałem, które mam zamiar nosić tej wiosny. Taki dość szeroki fason najlepiej prezentuje się ze szpilkami do szpica i wąską górą lub tak jak w tym przypadku - crop topem. Jak Wam się podoba mój dzisiejszy zestaw?

Yesterday the weather was typically spring, so I could dress this kind of outfit and felt perfectly. I am sick of all heavy winter coats so immediately I decided to seize the opportunity and go for a walk in spring clothes. These pants are new in my wardrobe and to be honest I have to admit that they belong to my husband. Yes, you read it right - a few weeks ago my man bought camo pants and I have praised his purchase - having in my mind at least a few sets with their participation, which I'm going to wear this spring. Rather wide cut of trousers looks the best with pointy high heels and tight-fitting blouse or as in this case - with cropped top. How do you like this combination?


Tradycyjnie już, zapraszam Was do sprawdzenia nowego klipu do jednego z kawałków, z najnowszej płyty mojego męża: 

As usual, I invite you to check the new clip for the track from newest album of my husband:


wtorek, 26 stycznia 2016

black again







Kurtka / jacket: Front Row Shop / diy, T-shirt: Stussy, spódnica / skirt: no name, buty / shoes: Simen

Znów przeważa u mnie czerń. Zestaw tak prosty i zwyczajny, że aż miałam wątpliwości czy go tutaj publikować - zdjęcia zrobiliśmy zupełnie spontanicznie. Ostatnio mam słabość do plisowanych spódnic, więc moja radość nie znała granic, gdy na dnie szafy znalazłam tą, o której zdążyłam już na dobre zapomnieć (właściwie nigdy wcześniej jej nie nosiłam). Kurtkę już znacie, jest cienka ale ciepła - uszyta z materiału składającego się z pianki i wełny, dzięki czemu dobrze chroni również przed wiatrem, który zimą potrafi być dokuczliwy. Tak więc mam nadzieję, że nie zanudziłam Was moim dzisiejszym zwyklakiem:) 

Another set with advantage of black color. Todays outfit is so simple and casual, that I had doubts whether I should publish it here - we took these pictures completely spontaneously. Recently, I have a weakness for pleated skirts, so you can imagine my happiness, when I found this one in the bottom of my wardrobe (I forgot about this skirt and maybe the reason was that I haven't worn this before). The jacket which is thin but warm - sewn from material consisting of foam and wool, so it is also great protection against the wind. I hope, you will not get bored by this outfit:) 

środa, 13 stycznia 2016

winter layers









Sztuczne futerko / faux fur: allegro, kurtka / jacket: H&M, T-shirt: Lifestab, spódnica / skirt: Choies, buty / shoes: Reserved / diy

Nie zawsze zimą mam ochotę ubierać grube i ciężkie płaszcze. Wówczas sięgam po warstwowe zestawienia, czyli na tzw. cebulkę, dzięki czemu mogę sobie pozwolić na noszenie swojej ulubionej ramoneski nawet o tej porze roku. Oczywiście jest to dobre rozwiązanie gdy temperatura nie przekracza kilku stopni poniżej zera. 

Sometimes in winter I'm tired of wearing thick and heavy coats and then layered outfits are perfect solution. This time I combined faux fur with biker jacket, so that is also the way to smuggle some spring clothes to winter set. 


niedziela, 10 stycznia 2016

not so sweet









Płaszcz / faux fur: allegro, tunika / tunic: Oasap

Dzisiaj bardzo kontrastowy zestaw, czyli sztuczne futerko w pastelowym różu i czarna tunika z drapieżnym motywem. W takich połączeniach czuję się wyjątkowo dobrze, zresztą nawet nazwa bloga jest w pewnym sensie nawiązaniem do tego typu zestawień, które od zawsze były dla mnie charakterystyczne. Mam nadzieję, że Wam się spodoba:) 

Today I have for you contrasting outfit, which is composed of pastel pink faux fur and black tunic in edgy style. In such sets I feel perfect, moreover even the name of this blog is in some sense a reference to this kind of combinations which are typical for me. I hope you like it :)

wtorek, 5 stycznia 2016

far below freezing










Kurtka / jacket: banggood, bluza / sweatshirt: Style Moi, buty / shoes: Simen

Nie należę do osób z utęsknieniem czekających na zimę i śnieg, szczególnie nie na taką z temperaturami sięgającymi minus osiemnastu stopni. Na szczęście udało mi się znaleźć sporo ładnych i ciepłych okryć wierzchnich jak choćby ten kożuszek, który w takich warunkach sprawdził się doskonale. Od początku widziałam go właśnie w luźnych, streetowych zestawieniach jak to dzisiejsze. Ciekawa jestem czy u Was też jest tak zimno i jak sobie radzicie z mrozem?

I do not belong to those who eagerly wait for winter and snow, especially I don't like heavy frost such as in the last days. Fortunately after long searching I have a few jackets about which I could say: warm and stylish, as for example this shearling jacket which is perfect for this kind of weather. When I saw it I planned to wear it in comfy, streetwear sets like this. What is the weather where you live and how do you deal with frost?