Jesienny wypad w Bieszczady. Dosłownie kilka dni po powrocie z Tatr wykorzystaliśmy długi listopadowy weekend i ostatnie dni dobrej pogody, tzn. na dole było zimno i pochmurno, a nieco wyżej sytuacja zmieniła się diametralnie na plus. Trasa klasyk - Tarnica, Przełęcz Goprowska, zboczem Kopy Bukowskiej na Halicz, później Rozsypaniec i powrót przez Przełęcz Bukowską. W sumie wyszło około 19 km z cudnymi widokami prawie non stop.
sobota, 10 maja 2025
piątek, 18 kwietnia 2025
beż i dżins
Bardzo podobny zestaw w jesiennym wydaniu pojawił się tutaj, a tymczasem jego adaptacja na wiosenne warunki. Wełniany beret i kaszmirowy golf, bo gdy robiliśmy te zdjęcia mocno wiało i było dość chłodno. Skórzana kurtka, której chwilę już nie nosiłam, a teraz znów zapałałam do niej sympatią. Fajnie jest odkryć jakiś ciuch ze swojej szafy na nowo, właściwie tyle samo radości, co kupienie kolejnego.
Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych!
poniedziałek, 14 kwietnia 2025
dżins i wełna
Powoli przestawiam się na tryb wiosenny w ubiorze, z radością zakładam trencze i skórzane kurtki, mam nadzieje, że te zimowe długo nie będą nam potrzebne. Proste, klasyczne zestawy, które podkręcam dodatkami, stają się już chyba moim znakiem rozpoznawczym i podobnie jest w tym przypadku. Wełniana ramoneska, którą mam na sobie była kiedyś bardzo dziwnym płaszczem, w którym widziałam jednak pewien potencjał i nie chciałam się go pozbyć. Zrobiłam szybkie cięcie i efekt bardzo mi się spodobał.
poniedziałek, 7 kwietnia 2025
w górach: Skrajne Solisko
Jesienią zaliczyliśmy dwudniowy wypad w Tatry, pierwszego dnia wybraliśmy się na Kościelec, fotorelację z tego wyjścia możecie zobaczyć tutaj, a kolejnego dnia zaplanowaliśmy sobie coś niewymagającego i lekkiego, z zamiarem spędzenia jeszcze kilku godzin w górach. Jako cel obraliśmy sobie Skrajne Solisko - mierzący 2117 m n.p.m. szczyt położony w słowackiej części Tatr Wysokich.
Wędrówkę zaczynamy w miejscowości Szczyrbskie Jezioro, niebieskim szlakiem udajemy się do schroniska Chata pod Soliskiem, a następnie czerwonym na wierzchołek.
Szlak na Skrajne Solisko liczy zaledwie 10 km w obie strony, pozbawiony jest jakichkolwiek trudności technicznych czy ekspozycji, ale widoki z wierzchołka są po prostu nieziemskie. My mieliśmy jeszcze to szczęście, że tego dnia mogliśmy podziwiać zjawisko inwersji termicznej. Na dole było pochmurno i około trzech stopni Celsjusza, a powyżej pewnej wysokości zrobiło się bardzo ciepło i słonecznie.
Widok na Dolinę Młynnicką, Szczyrbski Szczyt oraz Grań Baszt
W tle widać fragment charakterystycznej sylwetki Krywania (relacja z naszego wyjścia tutaj).
Po drodze na parking jeszcze taki widoczek
Subskrybuj:
Posty (Atom)