widok z wierzchołka
Mierzący 2229 m n.p.m. Jagnięcy Szczyt położony jest w Tatrach Wysokich, na Słowacji. Prowadzi na niego niezwykle atrakcyjny widokowo żółty szlak z Białej Wody Kieżmarskiej, który w wyższej części ubezpieczony jest łańcuchami, a część graniowa jest dość mocno eksponowana.
Jagnięcy siedział nam w głowach mniej więcej od dwóch lat i po powrocie z wcześniejszego wypadu w góry, postanowiliśmy, że będzie głównym celem kolejnej wycieczki. Z domu wyjechaliśmy o 4.00 nad ranem, a o 7.15 byliśmy już na szlaku. Wyszliśmy niebieskim szlakiem z Matlar, który dość szybko łączy się z żółtym prowadzącym na sam wierzchołek. Pierwsze dziewięć kilometrów naszej wędrówki to szybki marsz wygodną drogą prowadzącą do Schroniska nad Zielonym Stawem (Chata pri Zelenom plese) znajdującego się w Dolinie Zielonej Kieżmarskiej na wysokości 1550 m n.p.m.
Schronisko położone jest nad brzegiem Zielonego Stawu Kieżmarskiego, widoki są stamtąd naprawdę przecudne (widać m.in. Mały Kieżmarski Szczyt, Kozią Turnię, Jastrzębią Turnię, Łomnicę), a samo miejsce jest wyjątkowo klimatyczne z bardzo miłą obsługą.
Dalej idziemy żółtym szlakiem, wędrujemy pośród kosodrzewiny, coraz bardziej nabierając wysokości. Docieramy do Doliny Jagnięcej, gdzie znajdują się trzy niewielkie stawy, m.in. Czerwony Staw Kieżmarski, tuż obok którego przechodzimy oraz nieco dalej Modry Stawek.
Szlak pnie się coraz mocniej w górę, docieramy do miejsca ubezpieczonego łańcuchami, po których przejściu, wspinamy się skalistym żlebem na przełęcz Kołowy Przechód (2118 m n.p.m.).
Z przełęczy udajemy się w prawą stronę, gdzie szlak wiedzie granią, a adrenalina rośnie. Jest dość stromo z dużą ekspozycją, ale taż bardzo atrakcyjnie pod względem widokowym. W wielu miejscach konieczne jest użycie rąk.
Zejście z Kołowego Przechodu
Widok na Dolinę Jagnięcą i otaczające ją szczyty
W Dolinie Jagnięcej spotykamy niezbyt płochliwe kozice. Podziwiamy je z komfortowej (dla nich i dla nas) odległości i wędrujemy dalej w dół.
Wycieczkę kończymy w Matlarach. Jeśli chodzi o trudność to dla każdego będzie to kwestia indywidualna, w przewodnikach szczyt określany jest jako trudny lub bardzo trudny, z podobnym zdaniem spotkałam się na różnych grupach tematycznych. Dla nas była to wspaniała przygoda, a wędrówka odcinkiem graniowym dała dużo radości.
Cała trasa (w obie strony) to 23 km z sumą podejść 1462 m.
Ależ widoki! 😍 Uściski! flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWędrowanie z Tobą to sama przyjemność. Pozdrawiam, dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńZdjęcia zapierają dech w piersiach. Jak się nazywają te różowe kwiaty w tatrzańskich dolinach? Muszę poszukać. Brawo Wy! Dobrego tygodnia🤗
UsuńDziękuję pięknie!:)
UsuńTo Wierzbówka kiprzyca, też ją uwielbiam<3
Wspaniałego tygodnia:)
Oczywiście znalazłam opis w necie. Okazuje się, że występuje w Europie, Azji i Ameryce Płn. I jest to roślina jadalna. Regoularnie oglądam pana Łuczaja na youtube i poznaje nowe zastosowania ziół.
UsuńŻyczę Wam jeszcze wielu takich pięknych wyjazdów. 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🤗
Przepiękne widoki! jak ja dawno nie chodziłam po górach. Obecnie podejrzewam, że wyzwaniem dla mnie byłaby Połonina Wetlińska, a co dopiero marzyć o takim szczycie.
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe zdjęcia majestatycznych pasm gór! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAn incredibly beautiful tour. The landscape is breathtaking.
Piękne widoki, nawet zwierz gdzieś sie przewinął
OdpowiedzUsuńWow so hard, but so beauty too
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :) niezapomniane widoki, pogoda idealna, wspaniała wyprawa, gratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Wow, nawet na takie wyprawy umiesz zachwycić stylizacją! Ekstra i przepiękne widoki!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) przede wszystkim miało być wygodnie, ale jakoś tak mi się udało zgrać kolorki;)
UsuńPrzepiękne widoki górskie. Podziwiam też kondycję i stylizację. :)
OdpowiedzUsuńKingo, jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno Twojego opisu wędrówki, jak ich zdjęć. Coś majestatycznie wspaniałego, zdjęcia zapierają dech w piersiach, naprawdę. Wyglądasz wspaniale na tle tych skał. Świetna wyprawa, warto wstać w środku nocy dla takich widoków. Pozdrawiam serdecznie, posyłam uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Joasiu! Tak, dla gór warto wstać wcześniej. Normalnie pobudki o takiej porze są dla mnie nieludzkie, ale przed każdym wyjazdem w góry ekscytacja sprawia, że ciężko mi zasnąć i budzę się zanim budzik zdąży zadzwonić.
UsuńPozdrawiam:*
Jak ja zazdroszczę tym ludziom którzy tam mieszkają...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna fotorelacja :)
Pozdrawiam
Widoki zapierają dech, jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzyszłam raz jeszcze obejrzeć Twoje piękne zdjęcia, podziękować Ci za życzenia i komentarze i życzyć dobrego, udanego weekendu. Uściski i serdeczności, Kingo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, dobrego tygodnia Joasiu!:)
UsuńAle fantastyczna wyprawa!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne!!!
Love seeing the magnificent landscapes that you're discovering. <3
OdpowiedzUsuńhttp://www.couture-case.com/
Kochana! Przepiękne widoki, ale aby je zobaczyć naprawdę trzeba się natrudzić. Dosyć ekstremalna wycieczka, ale wspaniała! Super, że udało się Wam wejść na ten szczyt. A jak nogi? Bardzo bolały po takim spacerze?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🙂
Dziękuję pięknie:) Ten szczyt marzył mi się już chwilę, więc radości było co niemiara i po drodze i gdy już z niego zeszliśmy.
UsuńNogi nie bolały, bo już przyzwyczajone do łażenia po górach, zresztą przez cały rok biegam dużo i na schodach też trenuję, więc kondycyjne przygotowanie jest. Bardziej się zastanawiałam czy technicznie/ekspozycyjnie będzie trudno. Ale chyba to był już odpowiedni czas na tę górę.
Pozdrawiam, dobrego tygodnia:)
No faktycznie nie wydaje się łatwy, więc podziwiam <3, ale widoki przepiękne, malownicze, no po prostu cudowne <3. Już sam początek trasy przy schronisku mnie zachwycił <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Sporo ludzi idzie tylko do schroniska, bo to bardzo przyjemna wędrówka z pięknymi widokami, a i to miejsce jest samo w sobie świetne.
UsuńPozdrawiam:)
What an amazing trek! The landscape is stunning!
OdpowiedzUsuńHave a wonderful September,
S
Bajeczna relacja! 😍
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia szczytu. To nie lada wyczyn! 🤗🧡🧡
Po raz pierwszy slysze o tym szlaku, wyglada na trudny . Widoki zapieraja dech w piersiach, matka natura wie co robi :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Gratuluję i podziwiam wspinaczkę jaką przeszłaś, aby osiągnąć szczyt <3 <3 Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego Kochana :) :)
OdpowiedzUsuń