facebook instagram
CONTACT ✉ Jointy&Croissanty

Obserwuje

poniedziałek, 11 sierpnia 2025

w górach: Świnica od Zawratu


Dzień po wejściu na Granaty (relacja tutaj) wybraliśmy się na Zawrat od Murowańca (2159 m n.p.m.), a stamtąd kontynuowaliśmy wędrówkę na Świnicę (2302 m n.p.m.). Punktem startowym ponownie były Kuźnice, a do Czarnego Stawu Gąsienicowego szliśmy tym samym szlakiem co poprzednio. Od stawu ruszyliśmy niebieskim szlakiem w kierunku Zawratu. Początkowo trasa była dość monotonna - kamienne stopnie i jednostajne podejście. Z czasem zrobiło się jednak ciekawiej: pojawiły się łańcuchy, większe nachylenie, a szlak nabrał typowego, wysokogórskiego charakteru.









Na przełęczy zrobiliśmy sobie krótką przerwę, po czym ruszyliśmy jednokierunkowym szlakiem na Świnicę. Ze względu na większą ekspozycję i trudności techniczne, ten wariant wejścia jest nieco bardziej wymagający niż szlak ze Świnickiej Przełęczy, który pokonywaliśmy w ubiegłym roku (relacja tutaj).












 
W przeciwieństwie do ubiegłego roku, tym razem Świnica przywitała nas praktycznie bezchmurnym niebem i zapierającymi dech widokami.






Szlak od Zawratu jest jednokierunkowy, więc schodzimy ze Świnicy na przełęcz Świnicką, a następnie na Halę Gąsienicową i do Kuźnic. Całość w obie strony to 18,7 km z sumą podejść 1603 m.








wtorek, 29 lipca 2025

beżowy total look

Beżowa sukienka w stylu cargo to jeden z tych fasonów, do których mam dużą słabość. Lubię połączenie detali inspirowanych roboczym kombinezonem z kobiecą formą sukienki. Tego typu kroje są wygodne, wyglądają ciekawie bez zbędnego kombinowania i można je nosić na wiele sposobów (od wersji sportowych po eleganckie w zależności od doboru butów i dodatków).

Beż to kolor, który uwielbiam prawie tak bardzo, jak czerwień. Wiosną i latem sięgam po niego znacznie częściej, bo wnosi do ubioru lekkość, a jednocześnie jest niesamowicie uniwersalny.









niedziela, 20 lipca 2025

w górach: Orla Perć - Skrajny, Pośredni i Zadni Granat


Na początku lipca wybraliśmy się w Tatry. Tym razem naszym celem był odcinek Orlej Perci prowadzący przez masyw Granatów – od Skrajnego Granatu (2225 m n.p.m.), przez Pośredni Granat (2234 m n.p.m.), aż po Zadni Granat (2240 m n.p.m.). Orla Perć uchodzi za najtrudniejszy szlak turystyczny w Tatrach, dlatego przed wyjazdem poświęciłam sporo czasu na analizę trasy, potencjalnych trudności oraz możliwych błędów, jakie można popełnić. Oczywiście na bieżąco śledziłam też prognozy pogody – z różnych źródeł i z dużą uwagą.

Wyprawa okazała się wyjątkowo udana – pełna emocji, wrażeń i zachwycających widoków. Ale w Tatrach inaczej być nie może – nawet przy pochmurnej pogodzie jest tam pięknie. Tym razem jednak trafiliśmy na idealną widoczność, co jeszcze spotęgowało wrażenia.

Jeśli chodzi o trudność szlaku – miejscami występuje spora ekspozycja, dlatego zdecydowanie nie jest to trasa dla osób z lękiem wysokości. Zdarzają się momenty, gdy trzeba wspinać się tuż przy przepaści, co wymaga ciągłej koncentracji i opanowania. Długość trasy w obie strony wynosi 17,6 km z sumą podejść 1486 m. 


Wędrówkę rozpoczynamy w Kuźnicach, skąd kierujemy się na Halę Gąsienicową, a następnie nad Czarny Staw Gąsienicowy. Po krótkim odpoczynku i śniadaniu z widokiem na staw i otaczające go szczyty ruszamy dalej w lewo. Po chwili odbijamy ponownie w lewo, tym razem pod górę, na żółty szlak prowadzący na Skrajny Granat.




Wchodzimy w teren skalny, za moment pojawiają się łańcuchy i klamry, które przy dobrej pogodzie i suchej skale wydają się niepotrzebne. 




Od tego momentu szlak zmienia kolor na czerwony — dalej wędrujemy już Orlą Percią. 


Wychodzimy na Skrajny Granat, skąd roztacza się widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich oraz imponujące panoramy Tatr Wysokich.







Udajemy się w kierunku Pośredniego Granatu, powoli szlak robi się coraz bardziej wymagający. 



Moim zdaniem (zdjęcie poniżej) to najtrudniejszy fragment - trzeba dobrze postawić kroki, asekurować się rękami, a następnie zdecydowanie się podciągnąć. Po obu stronach jest dość przepaściście, co zwiększa odczucie trudności.

Spoglądamy jeszcze raz na Skrajny Granat, za chwilę jesteśmy już na Pośrednim, a później na Zadnim Granacie. Największe trudności już za nami. 






Po osiągnięciu wierzchołka Zadniego Granatu żegnamy się z Orlą Percią i schodzimy zielonym szlakiem w kierunku Czarnego Stawu Gąsienicowego, a następnie dalej do Kuźnic. Po drodze możemy podziwiać m.in. Kozi Wierch, Świnicę, Przełęcz Zawrat oraz rozległe otoczenie Hali Gąsienicowej.