facebook instagram
CONTACT ✉ Jointy&Croissanty

Obserwuje

poniedziałek, 14 kwietnia 2025

dżins i wełna

Powoli przestawiam się na tryb wiosenny w ubiorze, z radością zakładam trencze i skórzane kurtki, mam nadzieje, że te zimowe długo nie będą nam potrzebne. Proste, klasyczne zestawy, które podkręcam dodatkami, stają się już chyba moim znakiem rozpoznawczym i podobnie jest w tym przypadku. Wełniana ramoneska, którą mam na sobie była kiedyś bardzo dziwnym płaszczem, w którym widziałam jednak pewien potencjał i nie chciałam się go pozbyć. Zrobiłam szybkie cięcie i efekt bardzo mi się spodobał.






poniedziałek, 7 kwietnia 2025

w górach: Skrajne Solisko


Jesienią zaliczyliśmy dwudniowy wypad w Tatry, pierwszego dnia wybraliśmy się na Kościelec, fotorelację z tego wyjścia możecie zobaczyć tutaj, a kolejnego dnia zaplanowaliśmy sobie coś niewymagającego i lekkiego, z zamiarem spędzenia jeszcze kilku godzin w górach. Jako cel obraliśmy sobie Skrajne Solisko - mierzący 2117 m n.p.m. szczyt położony w słowackiej części Tatr Wysokich.

Wędrówkę zaczynamy w miejscowości Szczyrbskie Jezioro, niebieskim szlakiem udajemy się do schroniska Chata pod Soliskiem, a następnie czerwonym na wierzchołek.



Szlak na Skrajne Solisko liczy zaledwie 10 km w obie strony, pozbawiony jest jakichkolwiek trudności technicznych czy ekspozycji, ale widoki z wierzchołka są po prostu nieziemskie. My mieliśmy jeszcze to szczęście, że tego dnia mogliśmy podziwiać zjawisko inwersji termicznej. Na dole było pochmurno i około trzech stopni Celsjusza, a powyżej pewnej wysokości zrobiło się bardzo ciepło i słonecznie.













Widok na Dolinę Młynnicką, Szczyrbski Szczyt oraz Grań Baszt


W tle widać fragment charakterystycznej sylwetki Krywania (relacja z naszego wyjścia tutaj). 






Po drodze na parking jeszcze taki widoczek


wtorek, 11 marca 2025

czerwony płaszcz

Wracam po dłuższej, choć nieplanowanej przerwie. Cała wina leży po stronie tej nieszczęsnej zimy, której z roku na rok nie cierpię coraz bardziej. Przez ostatnie miesiące najczęściej nosiłam ciepłą parkę i minimum dwa wełniane swetry pod spodem, więc nie było za bardzo sensu robić zdjęć. Mam co prawda dość sporo zaległych postów z gór do opublikowania, ale dopiero ostatnie ciepłe dni wpłynęły nieco pozytywniej na mój blogowy entuzjazm. Tymczasem dzisiaj jeszcze zimowa stylówka - gdy mrozy odpuściły, pojawiła się wreszcie chęć założenia czegoś ciekawszego i mniej praktycznego typu wełniany płaszcz i botki.







piątek, 10 stycznia 2025

kaszmirowy golf

Wełna to mój ulubiony materiał na jesień czy zimę, a że klasyczne ubrania cenię najbardziej, to ten beżowy golf z kaszmiru okazał się strzałem w dychę. Kolejna rzecz, która pasuje niemal do wszystkiego, co mam w szafie na zimne miesiące i w ogóle dla takiego zmarzlucha jak ja opcja idealna. 

[współpraca reklamowa]

Sweter: bonprix
Spódnica, torebka: bonprix
Kapelusz, buty: no name